''Żołnierz nie umiera,
dopóki trwa o nim pamięć..."
W miniony wtorek 26 lutego w 11. rocznicę śmierci st. kpr. Szymona Słowika z Żabnicy w inicjatywy 16. batalionu powietrznodesantowego odbył się Rowerowy Rajd Pamięci Szymona Słowika. Zołnierze wyruszyli na rowerach z jednostki w Krakowie, pokonali 120 km, by dotrzeć do Żabnicy, rodzinnej miejscowości Szymona.
"Żołnierska pamięć jest dla nas bardzo ważna, przejazd miał charakter symboliczny, a jego celem było upamiętnić śmierć st.kpr. Szymona Słowika" - powiedział w rozmowie z nami przedstawiciel jednostki.
Służbę wojskową rozpoczynał w Centrum Szkolenia Marynarki Wojennej. Dnia 26.01.1995 roku został wcielony do 5 kursu Szkoły Młodszych Specjalistów w specjalności elektromechanik okrętowy. Po ukończeniu szkolenia specjalistycznego z oceną bardzo dobrą został przeniesiony do Grupy Okrętów Rozpoznawczych w Gdyni, gdzie odbył pozostały okres zasadniczej służby wojskowej. Do służby powrócił 1 września 2005 r. jako elew w Szkole Podoficerskiej Wojsk Lądowych. Po jej ukończeniu - 2 września 2006 r. - rozpoczął służbę w 16 batalionie powietrznodesantowym w Krakowie na stanowisku dowódcy drużyny.
Zginął 26 lutego 2008 r. ok. godz. 19:15 czasu lokalnego (15:45 polskiego) 4 kilometry na południe od bazy Sharana, gdy pojazd, którym się przemieszczał najechał na minę-pułapkę.
Odszedł żołnierz, który na zawsze pozostanie w naszej pamięci. Udział w II zmianie PKW Afganistan był jego pierwszą misją poza granicami kraju. Miał żonę i dwoje dzieci.
___________________
Ewa Jeremicz