Za nami ważne
kulturalne wydarzenie. W miniony piątek 7 grudnia w sali wystaw czasowych w Starym Zamku odbył się wernisaż wystawy Andrzeja Borowskiego.
Uroczysty wernisaż zgromadził mnóstwo osób, a samą wystawę oglądać można do końca stycznia.
Andrzej Borowski jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych malarzy wywodzących się z krakowskiej ASP. Przeniósł i twórczo rozbudował w swoim malarstwie sposób widzenia świata wyniesiony z pracowni prof. Zbysława Maciejewskiego. Jego czytelne nawiązanie do tradycji europejskiej, są równocześnie mocnym głosem w nurcie sztuki najnowszej. Tworzy własną przestrzeń artystyczną, często uwodzicielsko piękną i kosztowną poprzez stosowanie szczególnego artystycznego tworzywa. Andrzej jest malarzem krain południowych, kwitnących bugenwilli, roślin w terakotowych donicach, biało-błękitnych greckich zaułków. Ostatnio jednak coraz częściej chromatyka jego obrazów przesuwa się w kierunku skali szarości, powstają rozległe pejzaże z łanami słoneczników, z gubiącym się w czerni horyzontem. Borowski jest też mistrzem martwych natur komponowanych jakby z pominięciem głębi, na draperiach, zabudowanych szkłem, o wytwornych kształtach i bogactwem egzotycznych owoców, bliższych swym wyglądem delikatnej biżuterii niż płodom ziemi.
Tematem prac Andrzeja Borowskiego jest głównie martwa natura i pejzaż. W swej twórczości inspiruje się architekturą i przyrodą Włoch i Francji. Jest autorem polichromii w kościele św. Rodziny w Piekarach Śląskich.
Fot: Robert Wierzbicki